Siedzę na ławce. Oczywiście, że nie mam nic innego do roboty.. Ziewnęłam krótko i popatrzyłam w niebo..
-Błękitne jak zawsze..
Następnie skierowałam wzrok w moje ombre, tego samego koloru. Poprawiłam grzywkę i kołnierz. Wstałam, rozciągnęłam się i ruszyłam w stronę Ninjago City.
-Heh...
Jak zawsze Ninja w swoim żywiole. Lecz nie wiedzą o czymś.. Ja również jestem ninją. Założyłam maskę na twarz i szybko pobiegłam na dach. Promienie słońca oślepiały moje szafirowe oczy, a włosy wiały w stronę zachodu. Niestety, pogoda ma również swoje minusy. Białe chmury nagle stały się czarne. Deszcz zaczął padać a krople spływały mi po twarzy.
Pobiegłam na dół i spotkałam… zielonego ninję.. Zignorowałam go i pobiegłam dalej. Zdjęłam maskę i jakoś wróciłam do… już nie ma co mówić.. Dlaczego został zniszczony? Czemu?
To narazie cześć pierwsza C:
~Elena
Fajne! Kiedy next?!
OdpowiedzUsuńTrochę błędów jak dla mnie, ale fajne
OdpowiedzUsuń